poniedziałek, 15 października 2012

Widok z okna

Niemal każdego dnia obserwuję z okna
kociaki bawiące się na wielkim trawniku. 
Przychodzą rano. Rozrabiają, brykają,
skaczą radośnie. Latem spędzały
tam mnóstwo czasu.
Ostatnio pojawił się jeden tajemniczy,
czarny i niezwykle zabawny kot.


Przechadzał się dostojnym krokiem
wśród pożółkłych liści, wypatrywał,
próbował schwytać jakąś zdobycz.
Przeciągał się często i prezentował,
jakby wiedział, że na niego patrzę.
Słodki czarnulek :)

4 komentarze:

  1. Taki duży ?
    Ciekawe skąd się tam wziął ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam jest cała rodzinka
      czarnych kotów :)
      Ten przychodzi, odkąd
      zaczęłam wystawiać jedzenie...

      Usuń
  2. To takie przykre, ze w Polsce biega samopas tyle bezpanskich kotow, ktore dobrzy ludzie na szczescie dokarmiaja. A wystarczyloby zmienic "polityke" i kastrowac swoje domowe pupile, a nie byloby tyle tej biedy na ulicach.
    Kot jest uroczy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, tym bardziej, że wiele lecznic
      takie zabiegi wykonuje za darmo.

      Usuń