Niemal każdego dnia obserwuję z okna
kociaki bawiące się na wielkim trawniku.
Przychodzą rano. Rozrabiają, brykają,
skaczą radośnie. Latem spędzały
tam mnóstwo czasu.
Ostatnio pojawił się jeden tajemniczy,
czarny i niezwykle zabawny kot.
Przechadzał się dostojnym krokiem
wśród pożółkłych liści, wypatrywał,
próbował schwytać jakąś zdobycz.
Przeciągał się często i prezentował,
jakby wiedział, że na niego patrzę.
Słodki czarnulek :)
Taki duży ?
OdpowiedzUsuńCiekawe skąd się tam wziął ...
Tam jest cała rodzinka
Usuńczarnych kotów :)
Ten przychodzi, odkąd
zaczęłam wystawiać jedzenie...
To takie przykre, ze w Polsce biega samopas tyle bezpanskich kotow, ktore dobrzy ludzie na szczescie dokarmiaja. A wystarczyloby zmienic "polityke" i kastrowac swoje domowe pupile, a nie byloby tyle tej biedy na ulicach.
OdpowiedzUsuńKot jest uroczy!
Dokładnie, tym bardziej, że wiele lecznic
Usuńtakie zabiegi wykonuje za darmo.