Więc można kochać i nie wiedzieć o tem?
Po przypadkowym najkrótszym spotkaniu
Dłoń sobie podać wzajem w pożegnaniu
I w dusz spokoju odejść - z bezpowrotem...
Lecz już nazajutrz, ledwo po rozstaniu,
W dzień ów zabłądzić pamięci przelotem
I stając, jakby przed czemś cudnem, złotem,
Uczuć się nagle sercem - na wygnaniu!
I odtąd wracać wstecz, wciąż i na próżno,
Przesiewać przeszłość wspomnienia przetakiem,
By coś w niej znaleźć, co było żywotem!
Lecz smęt mży jeno szarym, suchym makiem,
Jak proch w klepsydrze, co szemrze: "Za późno!..."
Ach, można kochać i nie wiedzieć o tem!
Leopold Staff
Tylko wielcy poeci mogli pisać takie wiersze.
OdpowiedzUsuńJak wspomnę współczesny rap...
Rap... mam alergię na to.
UsuńJest tak wiele mądrych wierszy ... szkoda że co raz mniej je czytających ...
OdpowiedzUsuńChwile z poezją są cudowne...
Usuń:)
Jest jeszcze jeden -mój ulubiony- Leopolda Staffa "Kochać i tracić", o ile masz tomik poezji, to napewno znasz :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że znam :)
UsuńTo przepiękny wiersz, też bardzo
go lubię :)