wtorek, 23 października 2012

Zdjęciowa sesja pod paprocią

Figiel, podobnie jak ja, uwielbia wszelkie
rośliny. Zachwyca się nimi, adoruje,
obwąchuje. Lubi przebywać w ich
towarzystwie.


Wszędzie gdzie jakiekolwiek kwiaty,
tam i Figielek. W moim rodzinnym
domu jest ich niezliczona ilość.
Mały rozbójnik upodobał sobie
szczególnie paprotkę i bluszcz.
Początkowo bałam się, że będzie
skubał listki, które mogą mu
zaszkodzić. Naturalnie próbował
to robić, ale znając doskonale
komendę "nie wolno", zaprzestał.


Teraz, po harcach, zabawie, posiłku
i przytulaniu do mnie, szuka miejsca
w cieniu zielonych, soczystych pędów.
Lubię go obserwować z oddali.
Zachowuje się dostojnie, poważnie,
romantycznie i szarmancko.
Widać idealną symbiozę kotka i roślin :)
Wrażliwe stworzenie :))))

10 komentarzy:

  1. "Nie wolno" niesamowite :-)))
    Naprawę grzeczny kotek ... moje koty na hasło "nie wolno" patrzą wzrokiem rodzaju "do mnie mówisz?" ... totalnie lekceważą swój personel ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Innych też nie słucha, mogą sobie
      zabraniać ile chcą, a on i tak robi swoje.
      Ze mną przebywa praktycznie cały czas
      i na szczęście się ze mną liczy :)

      Usuń
  2. Maciejka, podobnie, jak kociaki Alison, patrzy na mnie, jakby miala do czynienia z czubkiem i dalej robi swoje, czyli wchodzi w szkode. Roslinki skubie zabkami, a pomaga jedynie prysznic ze spryskiwacza do kwiatkow. Teraz wystarczy tylko pokazac jej spryskiwacz, zeby spadala z parapetu swinskim truchcikiem.
    Twoj Figiel coraz bardziej mnie zachwyca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam używać spryskiwacza na początku.
      Skutkowało, ale krótko. Figiel myślał,
      że się z nim bawię i zaczynał hasać na całego :)

      Usuń
  3. Jaki grzeczny Figielek:))
    Mój Lucek, kiedy wchodzi na szafkę w kuchni, czego mu nie wolno, jak mówię "zejdź" to musi zawsze buńczucznie powiedzieć dwa razy miau za nim zejdzie ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Figiel też tak czasem robi.
      To miau brzmi wtedy tak, jakby
      mi pyskował :P
      Śmieszy mnie to bardzo :)

      Usuń
  4. To bardzo ciekawe.
    Wyjątkowy kotek z niego :-)
    Na ogół koty każdą zieleń próbują zjeść...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był grzeczny, dopóki byłam w domu.
      Na chwilkę musiałam wyjść, a jedna
      gałązka już odgryziona...
      Co ja się mam z tym Figlem :))

      Usuń