Niedawno na blogu Hani
wzięłam udział w bardzo sympatycznej
zabawie. W jej wyniku, wczoraj do mych
drzwi zapukał listonosz - wręczając pękatą
kopertę. Rozpierała mnie radość i ciekawość.
Z przesyłki wyskoczyła piękna szydełkowa
serwetka, wełniane łapki do chwytania
garnków i smakowity batonik :)))
Ogromnie się cieszę :) Dziękuję Haniu :)
Prezent jest tym bardziej miły, bo wykonany
własnoręcznie przez Hanię - tak przypuszczam.
Mam zatem wspaniałą pamiątkę :)))
Zgodnie z zasadami zabawy Podaj Dalej ogłaszam,
że dwie pierwsze osoby, które napiszą komentarz,
otrzymają ode mnie przesyłkę - niespodziankę.
Zapraszam do zabawy :)))
Takie łapki też musze sobie zrobić !!!!
OdpowiedzUsuńDawno drutów nie miałam w rękach, a to ponoć odstresowuje :-)))
Alison, poproszę o adresik na priv :)
UsuńDrutami nie operuję idealnie,
ale szydełkiem owszem.
Żeby się tylko chciało ;)
Też mi się nie chce, ale chyba spróbuję /szydełkować też/... jakoś trzeba walczyć ze stresem :-)
UsuńJa chętnie się pobawię :) Zapraszam tez do mojej zabawy :*
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńCzekam na adresik na priv :)
o a ja nie zakumałam :))
UsuńNo i się spóźniłam , ale gapa :-)))
OdpowiedzUsuńBędzie jeszcze niejedna okazja :)))
UsuńCieszę się, że spodobały Ci się prezenciki ... łapki są szydełkowe :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHaniu :))))
Usuń