To, co niekiedy wyprawia Figiel
powoduje, że ze śmiechu boli
mnie brzuch.
Jest bardzo pogodnym, towarzyskim,
radosnym i zabawnym kotkiem.
Jego niezliczone miny mogę
fotografować na okrągło :)
Przebywając w nowym miejscu
niemal cały czas spędza w oknie,
albo obserwuje rybki
pływające w akwarium. Polubił też
długie firanki, umywalkę w łazience
i zielone dywaniki w pokoju.
Muszę nieustannie go pilnować,
bo okropnie rozrabia ;))
Dziś rano próbował zrzucić bluszcz,
który rośnie pod sufitem.
Zobaczymy, co będzie dalej... ;)
Bede miala problem z listopadowym konkursem, bo Miecka rzedko kiedy stroi miny, zawsze bardzo godnie pozuje i dba o to, zeby nie malpowac na zdjeciach.
OdpowiedzUsuńTy z Figielkiem masz sprawe ulatwiona.
Milego!
Ja się właśnie przymierzam do tego konkursu...:)))
UsuńPozdrawiamy serdecznie :)
Drugie konto mi wskoczyło,
Usuńale to też ja ;)
Uroczy. Moja Charlotte nie robi min ale lekko zezuje :). Czasami wystawia język i tak jej zostaje :)
OdpowiedzUsuńFajnie musi wyglądać :)
UsuńTaki Guciowy ten Figiel - taki sam rozrabiaka i wesołek :))
OdpowiedzUsuń